Zamawiając towar z Aliexpress na pewno nie raz zastanawiałeś się dlaczego transport z Chin jest tak tani? Jakim cudem opłaca się Chińczykom wysyłać paczki nawet za darmo?

Tanie produkty z Aliexpress i tania przesyłka

Dziś skupiam się na mechanizmach jakie zachodzą przy zamawianiu i przesyłkach z Aliexpress. Ostatnio pisałem dlaczego ceny na Aliexpress są dużo niższe niż w Polsce. Jeśli chcesz wiedzieć dlaczego ceny od Polskich importerów są dużo wyższe i jak to się dzieje, że towar z Chin jest tak tani to zapraszam o tego artykułu.

Nie ulega wątpliwości, że fenomen Aliexpress nie wziął się jedynie z niskich cen oferowanych produktów. Jest to jeden z ważnych czynników jednak chyba dużo ważniejszy jest fakt, że dodatkowo transport z Chin jest bardzo tani. Czasami również jest darmowy. To właśnie połączenie tych dwóch czynników sprawia, że platformy takie jak Aliexpress przyciągają do siebie jak magnes coraz więcej użytkowników. W związku z tym nie ma się czemu dziwić, gdy słyszymy, że w myśl badania przeprowadzonego przez Blue Media w 2019 roku w sprawie zakupów Polaków w sklepach zagranicznych około 58% osób które kupuje towar zagranicą wybiera chińskie platformy takie jak Aliexpress. Dopiero na kolejnych miejscach za sklepy zagraniczne z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych.

Dlaczego przesyłka z Chin jest tak tania?

Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie musimy mieć świadomość w jaki sposób działa poczta na całym świecie. Jest to system naczyń połączonych regulowany przez Universal Postal Union (w skrócie UPU) czyli nic innego jak Światowy Związek Pocztowy. To właśnie ten Związek odpowiada za regulacje odnośnie przesyłek pocztowych i jest podstawą do rozliczeń pomiędzy operatorami pocztowymi na całym świecie. Co to ma do rzeczy z tanimi przesyłkami z Chin?

Ceny rozliczeń zależą od wskaźnika rozwoju pocztowego, wskaźnik ten dokonuje podziału krajów na 4 grupy od najbogatszych (grupa 1) do najbiedniejszych (grupa 4). Dla przykładu Stany Zjednoczone Ameryki zaliczane są do grupy pierwszej, a Chiny do grupy trzeciej. Do grupy 3 zaliczają się również takie kraje jak Meksyk czy Turcja o podobnym PKB na mieszkańca jak Chiny.

W związku z tym jeżeli ktoś jest nadawcą netto czyli wysyła więcej pocztą towarów niż otrzymuje to może osiągać zyski. Było tak między innymi w Stanach w 2010 roku. Niemniej jeśli okazuje się że do danego kraju przybywa dużo poczty z kraju o niższym zaszeregowaniu w grupie to okazuje się, że to generuje straty i rząd danego kraju może być zmuszony aby subsydiować paczki.

Wróćmy na chwilę do naszego pytania odnośnie tanich przesyłek z Chin. Okazuje się, że ten sam mechanizm działa na naszym rynku. Poza tym Chińczycy opanowali niemalże do perfekcji ograniczanie kosztów transportu. Dlatego aby było to tym bardziej opłacalne może się okazać że przesyłki z Chin trafiają najpierw do Bangladeszu lub Wietnamu, a następnie dopiero do Europy. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ Bangladesz jest w najniższej grupie rozwoju pocztowego.

Czy coś się zmieni?

Na razie niewiele. Jednak Światowy Związek Pocztowy w maju 2019 r., zwołał, po raz trzeci w swojej historii, Nadzwyczajny Kongres w dniach 24–26 września 2019 r. Członkowie głosowali za odrzuceniem wniosku złożonego przez Stany Zjednoczone i Kanadę co pozwoliłoby na natychmiastowe samodzielne zadeklarowanie opłat końcowych. UPU następnie przeszła na kompromis Francusko-Niemiecki, aby pozwolić na zadeklarowanie opłat końcowych w wysokości do 70% krajowej stawki pocztowej, wprowadzając je stopniowo od 2021 r. do 2025 r.

Jednak kraje otrzymujące ponad 75 000 ton przesyłek listowych mogą przejść do stawek zadeklarowanych 1 lipca 2020 r. Doradca Trumpa Peter Navarro oświadczył, że porozumienie „więcej niż osiągnęło cel prezydenta”, a dyrektor UPU Siva Somasundram nazwał je „przełomową decyzją dla multilateralizmu i Unii”.

Czy to koniec tanich przesyłek z Chin?

Tego jeszcze nie wiadomo. Oczywiście kiedy stawki rozliczeniowe stosowane przez Światowy Związek Pocztowy ulegną zmianie to jest na to szansa. Kolejnym krokiem podjętym przez Unię jest np. pakiet e-commerce. O którym pisałem niedawno. Nie da się ukryć, że wiele państw traci na takim rozliczaniu. Z drugiej strony dla wielu biedniejszych jest to możliwość posiadania dostępu do rynku pocztowego. Jednak aktualna sytuacja sprzyja nadużywaniu tego mechanizmu. Oczywiście kiedy otrzymujemy przesyłek z Chin która kosztowała śmiesznie tanio to nie martwimy się tym zbytnio. Jednak czy ma to na nas jakiś wpływ?

Wpływ tanich przesyłek z Chin na rynek usług pocztowych

Poczta Polska twierdzi, że przesyłki przychodzące z Chin są dla niej rentowne. Wielu jednak w to wątpi. Niemniej łatwo się przekonać lub domyślić, że jeśli na jakichś listach się nie zarabia lub jest to minimalny zarobek to, aby cała firma mogła funkcjonować to inne usługi muszą być odpowiednio droższe. Dlatego nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że część usług pocztowych mogłaby być niższa gdyby tylko była inna zasada w przypadku przesyłek z Chin.

Największy przegrany

Aktualnie najbardziej na całej sytuacji zyskują przede wszystkich Chińczycy. Również konsumenci w Polsce cieszą się z aktualnego stanu rzeczy i nie ma się czemu dziwić. Z kolei przedsiębiorcy w Polsce od dawna nawołują do zmian ze względu na nieuczciwą konkurencję. Jednak finalnie największym przegranym całej tej sytuacji jest budżet państwa. Rokrocznie do Polski przybywają miliony przesyłek z Aliexpress i innych chińskich platform. Jednak tylko niewielki procent lub nawet jego ułamek jest sprawdzany przez służby celne w celu egzekwowania podatku VAT i cła.

Źródła: 1,

Podobne wpisy