Import z Chin to nie tylko cena i towar, ale również transport. Czytając różne fora i blogi znalazłem wiele sprzecznych informacji na temat wysyłki baterii i akumulatorów koleją z Chin. O to co warto wiedzieć na temat transportu z Chin niebezpiecznych towarów takich jak baterie, akumulatory i inne.
Transport kolejowy z Chin
Na temat transportu kolejowego z Chin pisałem już wiele. Osobiście korzystam często i jestem bardzo zadowolony. Chciałbym polecić tą formę transportu każdemu importerowi. Zdaję sobie sprawę że wielu z Was być może jeszcze nie korzystało lub nie wie czy faktycznie się opłaca. Dlatego nie będę tutaj pisał ponownie na ten temat. Zapraszam zapoznaj się ze wcześniejszymi wpisami np.
- Ceny za transport kolejowy w maju 2020
- Transport z Chin. Porównanie i omówienie transportu morskiego, kolejowego i lotniczego
- Importując z Chin wybieram krajową spedycje – dlaczego?
Tutaj tylko przypomnę krótko jakie są zalety transportu kolejowego?
- Transport koleją może być nawet 5-6 razy tańszy niż transport lotniczy.
- Czas dostawy w porównaniu do transportu morskiego może być szybszy nawet o 25 dni.
- Łączny czas dostawy do Polski od załadunku w Chinach to 20-25 dni (sprawdzone wielokrotnie).
- Ceny pomiędzy transportem morskim, a kolejowym są bardzo konkurencyjne. W przypadku EXW czasami różnica wynosi raptem 50-100 USD.
Czy koleją można przewozić baterie i akumulatory?
Mówiąc najprościej i w skrócie – Tak, można. Niemniej trzeba pamiętać o paru istotnych sprawach, ponieważ nie każda spedycja i operator się tego podejmą.
Po pierwsze – sprawdź z wyprzedzeniem ze swoim spedytorem czy obsłuży taki transport. Okazuje się, że nie zawsze jest to możliwe. Ja mam to szczęście że współpracuję ze spedycją, która ma wypracowane wszystkie procedury i w związku z tym podejmują się również trudnych i problematycznych transportów co nie zawsze ma miejsce. Chciałbyś poznać wycenę swojego transportu np. kolejowego? To skorzystaj z formularza.
Po drugie – upewnij się, że twój dostawca posiada kartę charakterystyki niebezpiecznego produktu czyli tak zwane MSDS (skrót: Material Safety Data Sheet) czy też SDS(Safety Data Sheet).
Po trzecie dostawca w porozumieniu ze spedycją powinni uzgodnić w jaki sposób towar powinien być spakowany, aby można było bez problemu dostarczyć do terminala i załadować na pociąg. Teoretycznie odbywa się to poza nami. Jednak warto być pewnym, że towar będzie odpowiednio spakowany. Przepakowywanie tylko opóźni cały proces i może nas narazić na niepotrzebne koszty.
Warto przy tym nadmienić że dostawca/załadowca powinien również wystawić deklarację DGD (Shipper’s Declaration for Dangerous Goods). Jeśli dostawca ma z tym problem to za drobną opłatą spedycja się tym zajmie. Podobnie ma się kwestia z licencją eksportową. Czasami dostawcy jej nie posiadają. W takim przypadku również za dodatkową opłatą (nie jest duża 50-100 USD) można skorzystać z pomocy spedycji i wysłać towar. Dużą rolę odgrywa tutaj dobra komunikacja pomiędzy załadowcą a spedycją.
Słowem przestrogi – warto o tych kwestia pomyśleć trochę wcześniej. Często przygotowanie do wysyłki może potrwać parę dni. Dlatego najlepiej nie zostawiać tego na ostatnią chwilę.